Sąd w Paryżu skazał Marine Le Pen na cztery lata więzienia!

W poniedziałek, 31 marca 2025 roku, sąd w Paryżu skazał Le Pen na cztery lata więzienia, w tym dwa lata w zawieszeniu, w związku ze sprawą dotyczącą defraudacji funduszy Parlamentu Europejskiego. Polityk nie pójdzie do więzienia i spędzi dwa lata w domu, nosząc bransoletkę elektroniczną. Nakazano jej również zapłatę grzywny w wysokości 100 tys. euro. Wyrok oznacza, że Marine Le Pen ma pięcioletni zakaz ubiegania się o stanowiska publiczne, egzekwowany natychmiast. Oznacza też, że liderka francuskiego Zjednoczenia Narodowego nie weźmie udziału w wyborach prezydenckich w 2027 r. 

    W sprawie chodzi o sprawę zatrudniania asystentów w Parlamencie Europejskim, którzy mieli jednocześnie pracować dla partii.
  Szef francuskiego Zjednoczenia Narodowego Jordan Bardella oświadczył, że Marine Le Pen została „skazana niesprawiedliwie” i dodał, że jest to również „kaźń” francuskiej demokracji.
  Prowadząca we wszystkich sondażach Le Pen zostanie wykluczona z wyborów prezydenckich we Francji, jeśli odwołanie nie przyniesie jakiejś zmiany. To już drugi po Rumunii przypadek, gdy system usuwa kandydatów, którzy mogą mu zagrozić.
   Według badania przeprowadzonego przez Journal du Dimanche, 37 proc. respondentów było gotowych głosować na polityka w pierwszej turze wyborów; jest liderką wśród wszystkich potencjalnych kandydatów. Le Pen kandydowała na prezydenta trzy razy. W 2012 roku przegrała w pierwszej rundzie z François Hollande’em i Nicolasem Sarkozym. W 2017 i 2022 roku dotarła do drugiej tury, ale za każdym razem przegrała z Emmanuelem Macronem niewielką różnicą głosów.
  Marine Le Pen nazwała ten wyrok śmiercią polityczną. Jej zdaniem decyzja sądu pośrednio podważy legalność wyborów prezydenckich w 2027 r., gdyż pozbawienie obywateli możliwości dokonania demokratycznego wyboru może doprowadzić do utraty zaufania do przyszłego szefa państwa.

za RIA Novosti / Obraz wygenerowany przez AI

  Unia Europejska upada z hukiem.