USA po raz pierwszy od początku wieloletniego konfliktu w Syrii dokonały zmasowanego ataku rakietowego na bazę lotniczą republiki.Gubernator Homs Talal al.-Bazari opowiedział, że po ataku wybuchł pożar. Według wstępnych danych, ofiarami padło pięć osób, a siedem zostało rannych. Później pojawiła się informacja, że zginęli cywile, mieszkający we wsi.